Archiwum dnia: 8 marca 2007

Telefony

W okolicy (ok. 30 km od centrum Warszawy!) nie ma telefonii stacjonarnej, radiowa również nie sięga (lasy zasłaniają), a z komórek tylko Plus GSM znajduje do nas rozsądny dostęp (Stefan z Erą chodzi rozmawiać do ogrodu).

Przez ostatnie 2 lata korzystałam z Siemensa C65 i GPRS (kabel USB/COM). Po włączeniu usługi info z kanału 50 telefon odbiera wymiennie 4 nazwy stacji bazowych (a może i 5 – z tym, że piąta jest no-name). Łączenie się z Internetem przez GPRS ciągle się przerywało podczas przeskakiwania z jednej stacji na drugą. 
Dobrym rozwiązaniem okazało się zamontowanie anteny zewnętrznej, ukierunkowanej na tę stację, z której miałam najlepszą prędkość transferu.

Od niedawna mam Motorolkę V235, którą usiłuję wykorzystywać jako modem GPRS/EDGE. 
Niestety, nie mam konektora łączącego ją z zewnętrzną anteną kierunkową (chodzi o taki kawałek kabelka z dwoma wtyczkami: do anteny – standardowy – i do telefonu – dość oryginalny; prawdopodobnie nie ma jeszcze takiej wtyczki w ogóle na rynku), więc łączę się bez dodatkowej anteny. 
Ucieszyłam się, że na panelu telefonu co pewien czas pojawia się symbol EDGE (na zmianę z GPRS, pewnie znowu jestem na granicy zasięgu). I co? Po wymianie telefonu Siemens C65 na telefon Motorola V235 – z lepszą przecież technologią – połączenie z Internetem zgłupiało kompletnie. Motorolka łączy się z lepszą prędkością transferu, niż stary Siemensiak, dopóki odbiera tylko sygnał GPRS. Co jakiś czas jednak na wyświetlaczu widzę, że łapie EDGE i…  wtedy traci kompletnie zasięg, system wykazuje zerowy transfer. Na ogół daje się to przeczekać (minuty, godziny), aż znowu zgubi EDGE i wróci do GPRS-a, odzyskując dostęp do sieci z jako taką prędkością (ok. 40 kbps = ok. 5 KBps Down i ok. 19 kbps = ok. 2,5 KBps Upload).

Paranoja, bo cieszyłam się na poprawę przebiegów dzęki zamianie GPRS na EDGE, a się pogorszyło 🙁
W grudniu 2006 r. BOK Plusa przyjął telefoniczne zgłoszenie problemu, zlecił działowi technicznemu przedsięwzięcie obserwacji, mam czekać. Czekam więc, szperając po necie. 
Może robię jakiś błąd konfiguracyjny? A może oni schrzanili coś na słupie?