Ja w kwestii formalnej – o definicji małpek.
Moja pamięć donosi, że w PRLu długo bardzo kupowało się POŁÓWKĘ albo ĆWIARTKĘ. Nic innego, bo innych flaszek nie było.
Potem przyszło nowe i pojawiły się takie fajne miniaturki – SETKI oraz jakieś dziwne 0,375 litra, którego to dziesiętnego ułamka nikt rozsądny wymówić ani zapamiętać nie potrafił (szczególnie po spożyciu). Więc zostało toto ochrzczone MAŁPKĄ – i wszystko było jasne.
W moim telewizorze imputują, że „setka” i „małpka” to to samo. Wszak to nielogiczne.
A jak Wy pamiętacie tę terminologię?
Jeden komentarz do “Definicja „małpki”?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Haloosiu, no racja, były „ćwiartki”, „połówki”, az pojawiło się takie cudo pomiedzy i TO własnie to była małpka!