Nie czytaj książek

Prasa bije na alarm, że upada czytelnictwo. Ponad 60 proc. Polaków nie miało w 2012 roku styczności z żadną książką. Do nieczytania nie wstydzą się już przyznawać nawet ludzie po studiach. stare książki
Jedno po drugim plajtują wydawnictwa i księgarnie.
Ciekawe i całkiem nowe książki można kupić w antykwariatach (o ile taki uda się jeszcze znaleźć) i na aukcjach Allegro po 1-3 złote, czyli praktycznie za darmo.

Czy to naprawdę jest taki dramat? Czy warto robić tyle hałasu?

Pół wieku temu było odwrotnie: czytano dużo i chętnie. Było tak jeszcze ćwierć wieku temu, jeszcze kilkanaście lat temu…
A potem zaczęło się psuć.

Czyta książkę
Co się więc ostatnio stało?

Przecież to widać. Naprawdę nie ma żadnego dramatu. Dzisiaj po prostu o wiele większą rolę w kształtowaniu naszych gustów i ogólnie w rozwoju kultury mają inne środki przekazu.

Doba ma tylko 24 godziny. Pracujący człowiek przeciętnie około 8 godzin dziennie poświęca na pracę zarobkową. Po odjęciu czasu na dojazdy, zakupy, posiłki, obowiązki rodzinne i domowe – pozostaje 1-2 godziny tzw. czasu wolnego.

Pół wieku temu zasiadłby wieczorem w fotelu pod stojącą lampą i zagłębił się w lekturze… Może włączyłby telewizor, ale na krótko – ówczesne odbiorniki nie dawały komfortu wyboru. To znaczy, wybór był: oglądać albo nie. Kiedy pojawił się program II, długo można go było oglądać tylko w dużych miastach.
Książka bez wątpienia dostarczała wtedy najbardziej rozmaitej rozrywki i wiedzy, pobudzała wyobraźnię, która łatwo przekraczała granice PRL.

okulary i książka
Ja dzisiaj nie sięgam po książkę podróżniczą, aby dowiedzieć się, jak wygląda Europa. Nie oglądam z wypiekami na twarzy pięknych albumów fotografii ze Słowackich Tatr. Dalekie kraje oglądam na kilku telewizyjnych programach podróżniczych. A kiedy wybieram się w podróż, nie kupuję przewodnika, ale drukuję wybrane strony internetowe.
Nie sięgam na półkę po encyklopedię ani po słownik, bo Google odpowiada szybciej na każde pytanie.

czyta dziwnie

Starsze pokolenie rzadziej włącza „nowe” kanały telewizyjne. Rzadziej włącza komputery. Ale również nie czyta książek, bo… Bo już nie te oczy, kochaneńcy! Babcia przeczyta kilka akapitów i oczęta jej łzawią, odkłada więc okulary i idzie do ogródka okopać pomidory dla wnuków.

Naród głupieje, bo nie czyta?
A może zgłupieli ci, którym wydawało się, że tak będzie zawsze?
Którym wydaje się, że te internety i telewizory tylko ogłupiają?
A może czytanie książki stało się po prostu nudne?
Interaktywność internetu jest fantastyczna: chwyciłeś jakąś informację i od razu możesz się nią podzielić na forum czy innym portalu. Nie zastępuje rozmowy w realu, ale ją uzupełnia.
Wirtualnych opinii możesz mieć, ile dusza zapragnie.

kobieta czyta

W domu pogadasz tylko z żoną, teść się wtrąci… i tak nic nowego nie powiedzą, przecież ich znasz.

Ach, jeszcze teściowa! Ona czytała, czyta i będzie czytać. Przeczytała cełego Kraszewskiego, a w osiedlowej bibliotece znalazła ostatnio nowego harlequina! No tak, ale ona ma dobre oczy.


(fotografie z serwisu http://www.sxc.hu)

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.