Zaduszki

Właściwie nie wiem, czy jeszcze żyjesz. Oni mi i tak nie powiedzą, a ciebie to już od dawna nie obchodzi. Nie obchodziło chyba nigdy.
Miałabyś dziś powyżej 90, co w tej rodzinie bywało już nie raz.
Twoja babka miała 93, zmarła w jakimś przytułku. Pewno brałaś udział w tej decyzji. Po co brać sobie na głowę staruszkę, prawda? Czasy i tak były trudne.
Twoja matka miała więcej szczęścia – jej wnuczki zaprotestowały, gdy zaczęłaś szukać dla niej domu cudzej opieki. Szedł jej dziewięćdziesiąty siódmy, gdy odeszła.

W pewnym sensie też jest mi wszystko jedno. Zasłużyłaś sobie na tę obojętność. Miłości nie da się kupić – przekupić się nie da miłości.
A jeśli ci się wydawało, że się da przekupić, to o kant potłuc taką miłość. Nie rozumiesz tego słowa.

Nie zdziwiłabym się, gdyby oni ciebie zamknęli w domu cudzej opieki.

E, nieważne.