Jest środa.
Włodek-Mamuśka przysłał mi zdjęcia z ostatniego spotkania na Rusinowej. Fajnie.
Nie przyjęli mnie na leczenie do szpitala – nie wiem, co mam z tym zrobić. Do kitu.
Jest środa.
Włodek-Mamuśka przysłał mi zdjęcia z ostatniego spotkania na Rusinowej. Fajnie.
Nie przyjęli mnie na leczenie do szpitala – nie wiem, co mam z tym zrobić. Do kitu.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.