Archiwa tagu: ogród

Yes, yes, jest!

pierwszy kwiat naszej magnolii Zakwitła nasza 'Alexandrina’, magnolia, o której pisałam przed 2 tygodniami – Czekając na tepale. Oto jej najpierwszy w życiu kwiat 😀
Jest ogromny w porównaniu z cienkim patykiem pnia (to z boku to ów pień).

Wczoraj rano jeszcze był pąkiem, a w słońcu południa zaczął się otwierać. Do wieczora jeszcze dwa pąki się otworzyły. Dzisiaj rano drzewko wygląda tak uroczyście, jak młoda panna idąca do komunii.

Zbiegło się na te dziwy ze stu płanetników
Otoczyli ją kołem, nie szczędząc okrzyków…

Nie tyle może stu co kilkoro, nie płanetników a sąsiadów, ale zawsze…

Nie muszę już jechać na Plac Trzech Krzyży i w Aleje Ujazdowskie, by sprawdzić, czy zakwitły magnolie, czy wiosna stała się w końcu naprawdę i nieodwołalnie. Nie, nie muszę. Ten półtorametrowy patyk za oknem zakwitł równie pięknie – więc już wiem.

Na fotografii z prawej widoczna jest cała roślina – jeszcze przed miesiącem był to półtorametrowy kijek wetknięty w ziemię. Fascynująca jest dysproporcja pomiędzy nim a wielkością kwiatów.
Naliczyliśmy 9 pąków. Na zdjęciu cztery już się otworzyły, pozostałe powoli pękają…

Czekając na tepale

19 września 2002 roku posadziliśmy w ogrodzie niewielką sadzonkę magnolii. To gatunek Magnolia pośrednia (M. soulangeana) odmiany 'Alexandrina’. Mijały lata. Każdej wiosny oglądaliśmy z nadzieją pąki – ale z żadnego nie rozwinął się kwiat.
Teoretycznie jest to odmiana o dużych (10-12 cm) biało-różowych, delikatnie pachnących kwiatach w kształcie kielichów, kwitnąca bardzo obficie przed rozwojem liści, w kwietniu i maju, często powtarza kwitnienie w końcu lata. Po dziesięciu latach dorasta zaledwie do wysokości 3-5 m. Teoretycznie, jak mówię.
Nasza sadzonka rośnie powoli, obecnie – po pięciu i pół roku – ma ok. 1,5 metra. Tej wiosny jednak obok pąków liściowych – znanych nam już – ma wyraźne pąki kwiatowe, o wiele większe od liściowych (widocznych w dolnej części zdjęcia). Zawiązki zauważyliśmy już jesienią ’07 i od tamtej pory bacznie je obserwujemy.
Historia magnolii sięga wielu milionów lat: ich skamieniałości znaleziono na skałach sprzed około 40 mln lat. Wtedy to cała Arktyka okrążona była lasami magnolii, miłorzębów i tulipanowców. Są tak stare, że kiedy powstawały, nie było jeszcze na ziemi pszczół ani motyli, więc do zapylenia magnolie wykorzystały chrząszcze.
Czemu magnolie są tak fascynujące? Ich kwiaty nie mają zwykłego podziału na płatki korony i działki kielicha. W dwóch lub więcej okółkach występuje po 3-6 tzw. tepali. Kwiaty naszej odmiany mają mieć 9 dziesięciocentymetrowych tepali. Czekamy.

Po deszczu


Od dawna już z dużym zniecierpliwieniem wysłuchuję wiadomości o kolejnych ulewach w Warszawie czy Łodzi i… podlewam, podlewam, podlewam. Zajmuje mi to co najmniej godzinę dziennie.
Dzisiaj spadł pierwszy od wielu tygodni deszcz – nie kilka kropel, ale prawdziwy deszcz. Mam dwa dni wolne od podlewania.
Czasami zdarza się, że zaciągną chmury, walą pioruny, ale o deszczu zapomnij. Kończy się w Duchnowie.
Dzisiaj jednak spadł deszcz. W ogrodzie święto. Trawa od razu szybciej rośnie. Wesoło się zrobiło wokoło.


Przekwitły jaśminy. Cały czas chodzi mi po głowie wiersz „Ogród” Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej:

Gdy wiosna zaświta,
jest w ogrodzie raz ciemniej, raz jaśniej
wciąż coś zakwita, przekwita.
Wczoraj kwitło moje serce. Dziś jaśmin…