I po gorączce

Zaaplikowałam sobie kilka leczniczych herbat: kubek gorącej herbaty z litewską nalewką 999 – i tak raz po razie. Trochę końska to kuracja, ale skutkuje:

  • przedwczoraj o godzinie 22 miałam 38,2°C,
  • wczoraj o 7 rano już 36,2°C,
  • o 21 wieczorem również 36,2°C;
  • teraz pomiar wykazuje 35,96°C.

    Tylko wczoraj wątroba zgłaszała swoje pretensje. Zaczęło mnie skręcać. Więc hepatil i ohydny sok z łopianu. Dzisiaj rano wątroba już spokojna.
    Najwyższa pora, bo robota czeka. Nie mam czasu teraz na chorowanie!

  • Dodaj komentarz

    Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.