Odkryłam w swoim telewizorze program magii – ezoTV. Nie to, że odkryłam, bo kilka razy już na niego trafiałam, ale tym razem się zatrzymałam, zostawiłam włączony, żeby „se brzęczał” i zajęłam się swoimi palcówkami. Pracę miałam mało absorbującą uszy, więc mimowolnie słuchałam ezoTV.
Reguła jest prosta: na ekranie siedzi Pani Wróżka, u dołu numery telefonów po kilka złotych za minutę, na antenie rozmowa telefoniczna, za którą płaci pytający.
Po godzinie zaczęłam wątpić, czy na pewno jest to tak głupie, jak mi się wydawało na początku. Czemu?
Załóżmy, że masz problem. Kombinujesz, medytujesz – i ciągle jesteś w kropce. Mógłbyś pójść do przyjaciela po radę, ale ten akurat jest niedostępny.
Wróżka udaje, że potrafi rozwiązać Twój problem, że zna odpowiedzi na każde Twoje pytanie.
Skoro nie masz już kogo się poradzić – może pójdziesz do wróżki? 10-15 minut rozmowy to około 50 zł. Tyle masz. Więc dzwonisz.
Te wróżki w TV zmieniały się co 1-2 godziny. Była taka, do której nikt nie dzwonił – bo jej wypowiedzi sensu miały niewiele. Tak tylko dziamdziała, aby czas zająć.
Ale była też taka, do której stale dzwoniono. Pani naprawdę inteligentna i znająca psychologię od podszewki. Na podstawie pytania i dodatkowych wypowiedzi szybko orientowała się w aktualnej sytuacji rodzinnej, zdrowotnej czy służbowej (zależnie od treści pytania) i – mówię szczerze – udzielała naprawdę dobrych rad.
To, że przy okazji rozkładała karty, liczyła numerologię daty urodzenia czy rozrzucała kości, właściwie tylko mi przeszkadzało.
Jak to możliwe?
Zobacz: dzwoni dziewczyna i pyta, czy ten chłopak będzie z nią, czy ja kocha, czy nie. Podaje jeszcze imiona i daty urodzenia – swoją i chłopaka.
Co z tego wynika? Że ta siedemnastka nie jest pewna uczuć chłopaka – zapewne słusznie. Jakby ją kochał, to by wiedziała. Wróżka rozkłada karty i mówi: karty pokazują innego chłopaka obok ciebie, ale on też nie będzie tym, z którym spędzisz życie…
Młoda dodaje, że chłopak od miesiąca się nie odzywa, mieszka daleko od niej, a miał przyjechać na wesele. Czy pójdzie z nią na to wesele? Bo jej zależy. Czy się odezwie wcześniej?
Wróżka: Odezwie się, ale nie będziesz zadowolona z tej rozmowy. Będzie na weselu, ale ty będziesz się bawić z innym, a on z inną.
Pitolenie?
To wyobraź sobie, że z takim pytaniem przychodzi do ciebie kuzynka. Przecież powiesz jej dokładnie to samo. choć innymi słowami: powiesz – zapomnij o tym głupolu, na pewno poznasz jakiegoś fajnego chłopaka na tym weselu. Wiesz, tamten wcale nie jest taki przystojny…
Tak, wróżki nie są takie głupie.
Współczuję tylko tym, którzy dzwonią do nich, zamiast szukać wsparcia u bliskich – u rodziny czy przyjaciół. Współczuję im, że muszą płacić za rady i za pocieszanie.
Tarot, runy – magia w ezoTV
Dodaj komentarz