Sąsiadka zza płota przyniosła słoik po śledziach… Znalazła toto na tarasie. No to co, że mała… Teraz sąsiadka poszła szukać gniazda 🙁
Po dobie niewoli
Żmijkę wywieźliśmy w okolice stawów hodowlanych w Rudzie i wypuściliśmy na brzegu Mieni. Zakładamy, że wystarczająco daleko – że nie ma ona instynktu Lessie i nie wróci… Zdjęcie nie jest najlepsze, bo bardziej uważałam na gadzinę niż na ujęcie.
Wiem już, że urodzona jesienią żmija mogła mieć około 13 cm, a do dziś nieco urosła, co widać na zdjęciach. Słój-terarium na 1. zdjęciu ma 9-10 cm średnicy. Gadzinka miała około 20 cm. Niech sobie rośnie, ale z dala – – –
[źródła wiedzy: lektury o gadach Polski oraz forum http://forum.przyroda.org – Joanno, dzięki za odpowiedź]
Nie skorzystaliśmy z rady Pawła I., żeby przerobić ją na żmijówkę…