Przez ostatnie dwa dni zrobiłam kawał dobrej roboty. Niedługo będę biegła w programowaniu PHP 🙂
No i wymieniłam program antywirusowy – poprzedni miałam darmowy z gazety, ale przez 6 miesięcy. No i przestał mi się uaktualniać. Wrzuciłam więc nowy, z nowszej gazety. Niestety, mniej wszechstronny, więc osobno zainstalowałam jeszcze ścianę ognia. Teraz muszę się tylko oswoić ze zmianami.
No, to wracam do opracowywania nowych modułów witryny.
Archiwum autora: Haloosia
Się leczę
Wygląda na to, że podjęłam leczenie!
Kurczę, żeby tylko kasy nam starczyło.
Zostałam zaproszona (jak powiedziałam, że nie mam kasy, to zostałam gościem honorowym!) na zjazd Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę, na którym znienacka pojawił się – czy może lepiej – objawił się lekarz z Warszawy. I dał mi pierwszą receptę. Jestem z nim w kontakcie mailowym. Za 2 tygodnie okaże się, jak znoszę antybiotyki w takich ilościach. Jeśli OK, to dołoży mi trzeci. On chce mnie leczyć!
Już dziś wiem na pewno, że nie mam co liczyć na mój dzielny organizm. Krętki radzą sobie z moim układem immunologicznym i bez leczenia będzie coraz gorzej.
Leczenie powinno wyhamować rozwój choroby i może cofnąć część objawów.
Może się tym razem uda. Bardzo się boję.
Taki lotek mógłby wspomóc potrzebującą, cholera. W sobotę oczywiście gramy – jak w każdą kumulację.
Moje PHP
Kurczę, tak mi się spodobał skrypt Dew-PHPLinks i… okazało się, że strona autora jest martwa, forum puste, a na polskich forach ostatnie wersje są 2004 roku. Ja ściągnęłam wersję nowiutką, z września 2007. Na stronie autora tylko „Sorry”, bo się przeprowadza… A ta wersja ma błędy, nie chce chodzić, ledwo się udało przebrnąć przez błędy instalacji. Sama przecież sobie nie poradzę. A tak ciekawie wygląda! Jeszcze do niego wrócę.
Muszę więc wrócić do tego, co podoba mi się mniej, ale może z tego będzie chleb. Myślę o e-sklepie. Już jestem pewna, że wybór jest obecnie jeden: OsCommerce. Wracam więc niechętnie do walki z omijaniem register_globals…
Working…
- Instaluję osCommerce na koncie marszanda. Pchałam te megabajty całą niedzielę. Oczywiście od razu po odpaleniu trafiłam na słynny problem registered_globals = off; jeszcze nie wiem, jak sobie poradzić. Na razie ściągnęłam kilka porad z forum o sklepach. Zobaczymy.
- Do konta gazetki dodałam linkownię, choć u mnie na Apaczu jeszcze nie chodzi czysto. Mam jednak nadzieję odpalić.
- Trzeba gdzieś wepchnąć bazę piosenek – to chodliwy towar i może nieźle zwiększyć oglądalność. A może na stronie turystyczna.gazetka.eu?…
Made in Poland
To jest tytuł sztuki teatralnej, którą obejrzałam dziś w TVP Kultura. Sztuka została nagrodzona w ub. roku na Festiwalu Teatralnym w Katowicach.
Dziwna sztuka. Niby TVP Kultura, a na pewno „niekulturalna” – dość rzadko ze sceny padały słowa cenzuralne… Ale przecież bohaterzy – klnąc i bluzgając na lewo i prawo, wyrażali jednak jakieś emocje.
Inaczej może nie umieją. Jak sąsiad Wiesiek. Jak góral Kuruc z Czarnej Góry. Oni naprawdę nie umieją. Przyzwyczajeni są do ciężkiej pracy fizycznej, do przaśnego żarcia i do wódki, ale nie do pięknej polszczyzny…
Tak, jak bohaterowie sztuki Made in Poland. Boże, jak ja nie znoszę wulgarności! Ja rozumiem, że ta sztuka jest potrzebna, że trafiłaby do Wieśka i do Kuruca – gdyby tylko oni mieli ochotę na teatr, co jest wykluczone ex defenitione. Może kiedyś byli ze szkołą w teatrze, a może i to nie. Za nic sami nie wpadliby przecież na taki pomysł spędzania czasu.
Więc ta sztuka nie jest dla nich. Jest dla mnie, żebym ich zrozumiała? Ależ rozumiem.
To dla kogo ona jest?
Za co została nagrodzona? Za propagowanie bluzgotu?