Archiwa tagu: Sęp

Kumple, to do

W sobotę-niedzielę był Stefan – pożegnalnie przed wyjazdem do Arabów na bardzo długo. Więc sympatyczny wieczór.
Jaśki miały przyjechać z Ł., ale się nie udało (podejrzewam zdrowotne kłopoty z Jankiem, Ela coś tak markotniała przez telefon).
Za to w niedzielę przyjechał Sęp – nowym super-autem (Tomek to zauważył i Piotruś sąsiadów – ja i Stefan pod tym względem jesteśmy beznadziejni). Teraz już mu nasze drogi niestraszne, ma napęd na 4 koła.
Obgadałam e-sklep dla niego. Ma już książkę prawie-prawie. W marcu powinna pójść do druku. To się wyrobię. Pewnie inwestycja w samochód opóźniła inwestycję w drukarnię.

To do:

  • tłumaczenie dla S.
  • e-sklep Sępa – oto zaczątki mego sklepu
  • dokończyć formę tegoż WordPressa

W poniedziałek zainstalowałam sklep – oczywista OsCommerce. W porównaniu z jesiennymi zmaganiami to była betka. Raptem kilka godzin. Kłopoty sprawiły oczywiście ustawienia register_globals, ale nie tylko. Okazało się na przykład, że wymagana jest ingerencja w sam skrypt, bo nie pozwala się zalogować adminowi. Ale dzięki forum wszystko stało się prostsze.

Awaria?

Serwer gazetka.eu siadł mi dziś koło północy – nic nie mogłam zrobić. Żaden z moich blogów nie działał, żaden z projektów nie ruszył ani o krok. Byłam poważnie zaniepokojona – czy to nie coś większego. Oczywiście, jak każdy zdolny informatyk, nazbyt rzadko robię kopie rezerwowe 😉
Zdziwiłam się, gdy około 5 rano dostałam automatycznego maila z treścią komentarza na blogu Chora Baba – do którego od 5 godzin nie mogłam się dostać! To znaczyło, że z zewnątrz jest jednak widoczny… Poszłam spać po 8 rano – i do tej pory nie mogłam się połączyć ze swoim serwerem. Dziwna sprawa. Wstałam ok. 15, nadal zero kontaktu oraz email od owego komentatora (którego spytałam zaskoczona o jego wejście na bloga) – że bez problemu. Dziwna sprawa. Tym bardziej, że na inne strony wchodziłam swobodnie, nawet na drugi swój serwer gazetka.waw.pl – też bez problemu.
Bo gdyby to oni robili jakiś back-up, to primo – nie tyle godzin, a secundo – komentator również by się tam nie dostał. Nie rozumiem.
Byliśmy dziś u Sępa, a kiedy wróciliśmy około 20, okazało się, że wszystko działa jak talala.