Nocne światła wsi

Jeszcze w sobotę siedzieliśmy z przyjaciółmi przy ognisku, przechodzący pies uruchomił na chwilę światło na domu. A poza tym – dookoła ciemnica. Porządni ludzie w nocy śpią.
noc1


Aż tu nagle i nieoczekiwanie nocą z 31 sierpnia na 1 września 2008 roku rozbłysły uliczne latarnie. Po raz pierwszy! Tutejsze nietoperze, sowy i nocne Marki nigdy jeszcze nie widziały takiego światła. Droga (zwana w pewnych urzędach ulicą) od zmroku do świtu rozświetlana bywała jedynie przez moonlight shadow lub światła spóźnionych samochodów.
latarnia
Jakoś tak dziwnie. Prawie miastowo. Za pierwszym razem pomyślałam, że to księżyc za oknem – ale przecież był nów… Zaraz jednak mnie oświeciło: 1 września to oświata!
P.S. Naprawdę nieoczekiwanie. Same słupy latarń postawiono wiosną – i nic. Nie przeszkadzały przez pół roku. Sąsiad zadzwonił ostatnio do energetyków – a ci się zdziwili, że latarnie się nie świecą 🙂

Dodaj komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.