Archiwum kategorii: Rozmaitości

Konkurencja dla reklam Google?

LinkLift Na polskim rynku pojawiła się niemiecka firma LinkLift.

LinkLift to internetowy serwis transakcyjny, który w prosty sposób pozwala kupować i oferować linki tekstowe.

Koniec cytatu. No cóż, zobaczymy jak działa. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, wkrótce w Takiej Gazetce pojawią się nowe reklamy…
Tylko mi nie mów (jak mój mąż), że nie lubisz reklam. To jakbyś powiedział, że nie lubisz pieniędzy. Nie ma co lubić, kasa jest potrzebna. Reklamy są internetową kasą (nie tylko internetową, ale dzisiaj o niej).
Jak zarobię na reklamach, będę miała czas, by ciekawie rozwinąć tę czy inną stronę. Na razie dopłacam do tego, by móc Cię tu zaprosić. Ty nie płacisz nic. Pozornie.
Twoją zapłatą jest właśnie oglądanie reklam. Dotychczas nie wymyślono niczego prostszego.
Czym różni się LinkLift od Googli? Czytaj dalej

Nocne światła wsi

Jeszcze w sobotę siedzieliśmy z przyjaciółmi przy ognisku, przechodzący pies uruchomił na chwilę światło na domu. A poza tym – dookoła ciemnica. Porządni ludzie w nocy śpią.
noc1


Aż tu nagle i nieoczekiwanie nocą z 31 sierpnia na 1 września 2008 roku rozbłysły uliczne latarnie. Po raz pierwszy! Tutejsze nietoperze, sowy i nocne Marki nigdy jeszcze nie widziały takiego światła. Droga (zwana w pewnych urzędach ulicą) od zmroku do świtu rozświetlana bywała jedynie przez moonlight shadow lub światła spóźnionych samochodów.
latarnia
Jakoś tak dziwnie. Prawie miastowo. Za pierwszym razem pomyślałam, że to księżyc za oknem – ale przecież był nów… Zaraz jednak mnie oświeciło: 1 września to oświata!
P.S. Naprawdę nieoczekiwanie. Same słupy latarń postawiono wiosną – i nic. Nie przeszkadzały przez pół roku. Sąsiad zadzwonił ostatnio do energetyków – a ci się zdziwili, że latarnie się nie świecą 🙂

Rowery na stacji

Rowery
Przed większością podmiejskich stacji stoją rowery. Czekają na właścicieli, którzy pojechali pociągiem do miasta – do pracy, do szkoły, do sklepu, do lekarza – – –
Przed wieczorem wrócą.
Kolory tej fotografii same się podpowiedziały – wjechał pociąg kolorowy i wszystko zdominowały błękity i żółcie: no tak, wszak lato jeszcze.

Pyszne kanie – oto danie!

kanie

surówka

panierka
Te wspaniałe grzyby rosną nie tylko w całej okolicy, ale wręcz na terenie naszej posesji. Nie dziwota, że się nimi zajadamy. Kilka dni temu mieliśmy tyle grzybów, że zaprosiliśmy nawet sąsiadów.
Oprócz surówki pomidorowo-paprykowej przygotowałam cebule na ubiranie talerzy i żółty ser – na koniec smażenia kładę cienki plasterek na wierzch kapelusza kani – ser się topi i danie jest jeszcze smaczniejsze…
Na ostatnim zdjęciu – panierka (i ulubiony serwis w kwiaty z wałbrzyskiej porcelany). Najpierw należy rozbełtać jajo (można dodać trochę wody), potem starannie wytarzać kapelusze w tartej bułce i ułożyć na patelni z rozgrzaną oliwą.

Smacznego 🙂

Komary uciekają od głośników komputera?

komarW Ogrodowej.Gazetce.eu, w dziale Download (wybierz z menu po lewej) pojawił się mini-program, który zabezpiecza osoby znajdujące się w pobliżu głośników komputera przed bliskim spotkaniem z komarami!
Program wytwarza mianowicie dźwięki o częstotliwości 16.000-20.000 Hz – czyli poza zakresem słyszalności człowieka oraz wszelkich kotopsów i innych zwierząt domowych. Dźwięk ten wywołuje jednak odpowiedni efekt u komarów i im podobnych owadów, zniechęcając je do latania w okolicy głośników. Program jest bezpłatny. Szczerze polecam!!!