Archiwum kategorii: piosenki

Madonna w Warszawie

Wkrótce należy się spodziewać szaleństwa na miarę występu Michaela Jacksona w 1996. Młodzież z tamtego koncertu jest dziś starsza o 13 lat, ale i tak przyjdzie. Mało przyjdzie – zjedzie się z całej Polski.
To samo Bemowo.

Matki Boskiej Zielnej – 15 sierpnia… Co na to Kościół? Nie będzie łatwo. Mało, że przybrała sobie obrazoburczy pseudonim, to jeszcze daje koncert w święto kościelne! Przechlapane.
No, ale po południu. Rano możecie iść do kościoła.

Tikety tylko nielekkie:

  • miejsce stojące: 220 zł
  • miejsca stojące „golden circle”: 400 zł
  • numerowane miejsca siedzące: 400 zł
  • pakiet VIP: 1100 zł

Już można zacząć zbierać kasę.

Czytaj dalej

Chcę spać i zasnąć nie mogę

Na 41 Giełdzie w Szklarębie (jak mówi Zeus) Wolna Grupa Bukowina zaśpiewała Chyli się dzień do kresu. Oto jak Wojtek Jarociński i Wacek Juszczyszyn brzmią w 2008 roku:

Przecież nic się nie zmienili. Może Wacka niepostrzeżenie nieco przyprószyło (a Wojtka wcale!), przestał być brunetem… Jak to dobrze, że jest coś trwałego na tym świecie – na przykład Wolna Grupa Bukowina 🙂 Czytaj dalej

Wolny jak ptak

„Free as a Bird” to ostatnia chyba piosenka wykonana przez The Beatles – moją ukochaną nieustannie od lat kapelę. Singiel wydano 4 grudnia 1995 jako część promocji Antologii The Beatles dokumentacji video oraz albumu kompilacji zespołu Anthology 1.
Piosenka została napisana i nagrana jako demo przez Johna Lennona w 1977, już po rozpadzie zespołu. Nigdy nie została ukończona. Czytaj dalej

Сидели мы на крыше, а может быть и выше

Piosenka, niegdyś popularna po polsku, jest tłumaczeniem dawnej piosenki rosyjskiej. Na forum NK ktoś ją przypomniał, ktoś inny podał słowa polskie (poniżej).
Szukanie tekstu w wersji rosyjskiej uznaję za nieudane: raptem kilkanaście stron wyguglałam, z tego każda wersja inna – wyraźnie późniejsze przeróbki przy kielichu czy przy ognisku. Spisałam tyle, ile pamiętam.
W sumie mam więc jedną wersję polską (twórczość Pani Agnieszki O.) i kilka wersji cyrylicą (grażdanką) – każda zupełnie inną historię opowiadająca. Oto one:
Czytaj dalej

Blackout

1967-blackoutZaciemnienie. Przez godzinę siedzieliśmy przy świetle świec i blasku telewizora oraz monitora. Akurat przyszła sąsiadka oddać książkę i zrobiło się nastrojowo. Sąsiadka też chciała wygasić, ale Sąsiad zapytał wtedy „A co będzie, jak ja nie wygaszę?”, więc ustąpiła w imię pokoju małżeńskiego i przyszła do nas. W końcu ekologia nie może psuć atmosfery w domu.

Stan Borys (jeszcze wtedy Stasiek Guzek) z zespołem Blackout w 1967 wyśpiewał jeden z pierwszych w demoludach protest-song: Te bomby lecą na nasz dom. Tekst Bogdana Loebla o tym, jak to amerykańskie bomby zrzucane w Wietnamie w gruncie rzeczy „lecą na nasz dom”. Jakoś w to wierzyliśmy – my, dzieci-kwiaty budujące socjalizm. Song był naprawdę przejmujący.

Parlando:
Łuki, którymi toczą sie kule z ognia, samoloty odciskające na trawie krzyże skrzydeł, osadzone są w nas. Łuki płomyków wyrywanych paznokci, łuki brwiowe wietnamskiej dziewczyny rozpylone w dym.
     Nie pytaj czemu krzyczę w noc,
     Te bomby lecą na nasz dom
     I włosy twe, i włosy jej
     Już żywym ogniem palą się.
     Wietnamskich matek słyszę krzyk,
     Pszenica pali się i ryż,
     I napalm już ogarnia nas,
     I nie wiem, gdzie się schronić mam.

Zaciemnienie od czasów II WŚ kojarzyło się z nalotami, z wojną. Obecnie winno się kojarzyć z oszczędzaniem energii. Ciekawe, ile czasu upłynie, zanim się przestawimy.